Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Balsamista zwłok, grabarz, kat i oprawca. Intencje

Film pt ,,Balsamista,, opowiada historię jedynego w Polsce balsamisty zwłok. Pan pracuje w kostnicy, szykując ciała zmarłych do pogrzebu. Czerpie ze swojej pracy siłę i spokój. Każde wypowiedziane tam zdanie jest intencją wartą odreagowania.
Temat  pokrewny  w art. pt. „Zimny jak trup. Intencje”.Link


-naszego odnajdywania się jako ten co szkoli balsamistów zwłok, grabarzy, katów i oprawców wszelkiego rodzaju
-naszego pracowania w kostnicy, krematoriach, szykowania ciała zmarłych do pogrzebu. Przyzwyczajania się do tej swojej pracy, czerpania z niej siły i -spokoju, pieniędzy
-naszego patroszenia na żywca innych ludzi oraz patroszenia nieboszczyków jako balsamista, jako patolog, jako kat i z wszelakich innych powodów
-naszego posiadania trumien, krematorów, cmentarzy, kościołów, kaplic , nagrobków na swoim podwórku i w sąsiedztwie
-naszego bycia nieprzytomnymi, oraz picia i narkotyzowania się z powodu zabijania innych, grzebania zwłok i przez pracę przy wszelkiego rodzaju zwłokach
-naszego bycia sąsiadem i członkiem rodziny grabarza, balsamisty zwłok, pracownika cmentarza, pomocnika śmierci
-naszego posiadania nawyków, poglądów, obciążeń, strojów i nastrojów, narzędzi i akcesoriów pogrzebowych, trumiennych oraz balsamisty zwłok
-naszego bycia jedynym żywym szczęśliwym człowiekiem pośród stosu trupów z wszelkich przyczyn
-naszego przychodzenie do domu
-naszego dbania o rodzinę, żonę,dzieci, wnuki jako o……
fragmenty obszernego zestawienia

Kwestie techniczne dotyczące idei oraz budowania zdań przy pracy z intencjami.
Art ,,800 intencji do oczyszczenia” Link
,,Budowanie obszernych Intencji i modlitw. Rozmowa Skype o technice ” Link
,,Schemat 1 zdaniowy do intencji. ” Link
Słowo (–nie) dodane przy pracy z intencjami do jakiegoś słowa oznacza, że warto je wymienić jako przeciwieństwo lub a nawet samodzielnie już w trakcie znaleźć i wypowiedzieć dowolne synonimy jakie się nasuwają na myśl razem z ich przeciwieństwami.
np. — bycia biedakami, chorymi
dobrze jest powiedzieć również z jego przeciwieństwem
–bycia biedakami, chorymi, –nie bycia bycia biedakami, chorymi
Pozwala to od razu maksymalnie szeroko ruszyć dany wzorzec w odmiennych aspektach, również w jego przeciwieństwie. Warto też wiedzieć- że Dusze często myślą, twierdzą, że one nie mają takich przeciwnych wzorców np. że nie są bałwochwalcami jak w danym przypadku (danym słowie).
Inny przykład:
Dusza kobiety zaprzecza byciu kiedyś złą matką. Więc dodanie tu słowa przeczenia – nie bycia złą matką pozwolić jej może na zrozumienie stanu w jakim się znajduje.
Bycie złą matką, –nie bycia złą matką–
„-Ależ skąd nigdy w życiu! To przecież są nie moje wzorce. To co ja robię jest moją prywatną sprawą”.[-Nader często mówi lub myśli o sobie dusza

 


Opublikowano: 28/03/2013
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 4 komentarze

  • s_majda pisze:

    [21:15:21] Roman: Oglądam ten film „Balsamista„

    [21:18:55] Roman: jestem w szoku

    [21:19:10] Roman: bo to co mówi balsamista

    [21:19:15] Roman: jest

    [21:19:21] Roman: mi tak bardzo bliskie

  • s_majda pisze:

    Najbardziej żałuję, że… Pracownica hospicjum spisała najczęściej powtarzające się wyznania osób, które umarły na jej rękach. W ten sposób powstała lista pięciu rzeczy, których najczęściej żałują umierający. Oto one:

    1. Żałuję, że nie miałem śmiałości prowadzenia takiego życie, jakie uważałem za słuszne, a prowadziłem takie, jakie oczekiwali ode mnie inni.

    Tego ludzie żałują najczęściej. Gdy zdają sobie sprawę, że ich życie jest już prawie skończone, mogą łatwo dostrzec, jakich marzeń nie zrealizowali. Większość osób nie próbowała spełnić nawet połowy ze swych marzeń mówi autorka listy, pracownica niemieckiego hospicjum, cytowana przez portal chn24.pl.

    2. Żałuję, że tak dużo pracowałem.

    Tego rodzaju uczucie wyrażał każdy pacjent płci męskiej, jakim się opiekowałam. Niektóre kobiety również wyrażały tego rodzaju żal. Jednak ponieważ większość z nich należała do wcześniejszego pokolenia, nie zajmowały się one zarabianiem na rodzinę, komentuje pracownica hospicjum.

    3. Żałuję, że nie miałem śmiałości, by wyrazić swoje uczucia.

    Wiele ludzi przygaszało swoje uczucia, żeby zachować określone relacje z ludźmi. Pojawienie się wielu chorób miało związek z doświadczanymi przez nich uczuciami goryczy i oburzenia, mówi kobieta i dodaje, że tłumiony stres jest najgorszym z możliwych uczuć.

    4. Żałuję, że nie utrzymywałem relacji z przyjaciółmi.

    Często ludzie nie zdawali sobie sprawy, jaką korzyść czerpią z utrzymywania kontaktów ze swymi przyjaciółmi. Zrozumieli to dopiero, gdy zostało im kilka tygodni do końca życia, tłumaczy pracownica hospicjum.

    5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwym.

    Wiele ludzi z powodu lęku przed zmianami udawało przed innymi i przed samymi sobą, że byli zadowoleni ze swojego życia, tłumaczy opiekunka i dodaje, że tak naprawdę umierający ciągle bali się, że stracą to co mają.

    6. Naszego pracowania(-nie) min. w hospicjach, przy wszelkiego rodzaju umierających i dociekania co myślą, mówią min umierający

    7. Naszego w życiu i przed śmiercią żałowania(-nie), rozpaczania (-nie) min., że nie mieliśmy śmiałości prowadzenia (-nie)takiego życie, jakie uważaliśmy (-nie)za słuszne(-nie), jakie jest słuszne (-nie)w Boskiej woli a prowadziliśmy(-nie) takie, jakie oczekiwali(-nie) ode mnie inni w tym istoty, duszy, byty, twory min Kriszny, Brahmy, Lokesia, Zesua, Wisznu, oraz inne.

  • s_majda pisze:

    Z historii buddyzmu ,,Guru Rinpocze został wygnany na pole kremacyjne Śitawana, gdzie praktykował ćwiczenia ezoteryczne i widział łagodne bóstwa. Następnie wyruszył na pole kremacyjne Radosny Lasek (Nandanawana)”. 

    -Z dziedziny marketingu. Miejscowy zakład pogrzebowy anonsuje się następująco w TV kablowej . ,,W związku z dynamicznym rozwojem naszej firmy…..”

  • Małgorzata Krata pisze:

    Śniło mi się, że zajmowałam się trupami. Moje zadanie polegało na tym, że umieszczałam ciało jakiejś istoty w takiej kapsule, potem jeszcze w jakimś naczyniu i było to zakopywane. Była jakas dziwna idea, że przeprowadzamy potem szereg działań i te postacie maja się na nowo odrodzić-m.in polegało to na tym, że ciało zmarłego jest zalewane najpierw ługiem sodowym (i chyba czymś jeszcze)-wtedy się rozpuszcza, powstaje papka i nie wiem jakie procedury dalsze ale w efekcie miał się urodzić na nowo.Była scena, że jakiś mój zwierzchnik-coś jak mózg całego „interesu” pojawił się i był niezadowolony, z tego  kogo ja zakopałam. Tłumaczyłam się, że co prawda zakopałam młodą nieznaną dziewczynę, ale za to była bardzo piękna i przepięknie śpiewała. Ten zwierzchnik (młody mężczyzna) był niezadowolony, że dziewczyna nie jest nikomu znana, że nie jest słynną, wielka postacią a właśnie takie miały się odradzać Link.

    Ze snu wynikało także, że i moi rodzice znają się na tym „biznesie”, bo doradzali mi jak ten ług sodowy rozpuszczać i jakie proporcje. Mama gotowała rosół na kuchence i mówi:”Postaw sobie obok garnek niech ci sie roztwór rozpuszcza”